Thursday, September 19, 2013

Last one for now :P

Notka z 10 luty 2005
Tytuł: Z nudów czy z ochoty czy z przymusu

"

Witam macie tu cos do przeczytania wiele sobie myślałem o różnych takich i owakich sprawach i stwierdzam, że ludzie dążą do znalezienia innych inteligentnych istot i podbicia galaktyki może nawet wszechświata. Ja mam juz dość takich rzeczy jak martwienie się, bo wygląd czy o coś podobnego teraz nawet porzuciłem coś takiego jak miłość a cała materia staje się dla mnie coraz bardziej nie wartościowa. Pomyślcie, po co przywiązujemy się do czegoś skoro i tak potem umieramy a to coś i tak o nas nie będzie pamiętać a my nawet nie pomyślimy ze mieliśmy to coś. Najlepszym przepisem na życie oczywiście według mnie, bo każdy sadzi inaczej z pewnością najlepiej jest nie martwić się niczym, ale nie lekceważyć życia trzeba czerpać z każdej chwili i wyciskać z niej to, co najlepsze jak sok z cytryny. Nie można się martwić, bo stanie się to nasza obsesją w każdej złej chwili pomyślcie tak jak ja, że niema złych dni są tylko dobre a czasami zdarza się tak ze mogą być też i te najlepsze, spójrzcie wtedy w krajobraz i zobaczcie jak liniowy i szary jest w środku świat wtedy odkryjecie to, że wy sprawiacie ze nabiera on barw i staje się lepszy nie tylko dla was, ale i dla innych. I jak kiedyś pomyślałem najlepszym przysłowiem jest jego brak, czyli głęboka błoga cisza w nas i na zewnątrz. Usiądźcie czasem przed oknem czy na dworze i w ciszy przemyślcie sobie wszystko albo myślcie o tym, co było tak, aby całe zaległe życie przeleciało wam przed oczami wtedy oczy się otworzą ;) „All you can imagine by Wind” "

No comments: