Thursday, September 19, 2013

5 to go

Notka z 18 grudnia 2005
Tytuł: Liniowość...

"

Tak to bywa i tak już chyba zostanie na świecie, że jest, przesrane choć nie zawsze :D Od wczoraj jest coś, czego z kumplami nie mogę przeżyć jak koleś, który wygląda na 20 parę lat może mieć 14 to jest nie fair koleś, który jest młodszy ode mnie wygląda jak wypakowany playboy, co się z tym światem porobiło?
No niestety trzeba z tym żyć ;P obecnie męczę się liniowością życia, bo mogę powiedzieć ze nic się nie dzieje nie mówię tu o życiu towarzyskim, bo to nic nawet, jeśli by się coś działo, co z tego, jeśli nie daje mi to adrenaliny i tego jedynego wspaniałego uczucia, które odzywa się we mnie za każdym razem, gdy gram w Call of Duty na przykład nie umiem tego opisać, ale to jest niesamowite budzi się w człowieku coś takiego nie zrozumiałego, że aż by chciał uratować cały świat od nieszczęść i zostać bohaterem poległym na polu walki w ostatecznej scenie filmu. No, ale nie ma zbytnio do tego możliwości, lecz można zbawiać świat swymi talentami, które dają nam rękę do niesamowitego wyrażania uczuć myśli i tego wszystkiego, co kryje się w naszych głowach. Cudowne uczucie nachodzi człowieka, gdy na przykład widzi kogoś czytającego jego powieść jego dzieło coś, co dał światu by zobaczył, co on widzi to jest niesamowite to jedyna rzecz idealna na świecie coś, co sprawia ze w szarości codzienności stajemy przed ludźmi i jesteśmy w stanie powiedzieć im prosto z mostu walić wszystko nie na tym polega życie nie to nas czeka i nie tego się spodziewamy, lecz wszystko, co tworzymy i widzimy jest pięknem sztuki, jaka by nie była trzeba tylko dostrzec jej piękno nawet w takim przedmiocie jak długopis czy komórka znajdziemy coś pięknego i twórczego, ale każdy z nas będzie widział coś innego, więc czemu mielibyśmy się tym nie dzielić to tylko kwestia nas samych ;] Pomyślcie o tym…."

No comments: