Thursday, September 19, 2013

7 to go

Notka z 18 września 2005
Tytuł: Dobre i złe strony...

"

Nie ma ludzi tylko złych i tylko dobrych każdy ma coś z tego i z tamtego i ja postaram się to rozważyć na przykładzie tego cytatu: „Wolę błędy entuzjasty od obojętności mędrca” no, więc jeśli każdy dogłębnie zastanowi się nad tym cytatem zauważy i wydedukuje, iż błędy entuzjasty mogą być wspaniałe, ale nie znaczy to, że zawsze tak samo obojętności mędrca nie oznacza, że on wcale nie jest zainteresowany chodzi tu o to, że mało jest osób, które potrafią dostrzec tak bardzo skrytą rzecz jak uczucia. Entuzjasta może się okazać obojętny i zwracający uwagę tylko na entuzjazm własnej osoby a mędrzec może być błędnie odebrany z takiego względu, że jest on myślicielem osobą analizującą sytuacje oceniającą coś starającą się ignorować własną ingerencję w sprawę, aby nie być po żadnej ze stron sensem takiego działania jest chęć dogodzenia obu ze stron, więc nasuwa się tu pytanie czy lepiej ingerować czy nie ingerować w sprawę czy pomagać czy nie pomagać czy podać obu osobą powody, dla których nie chce się wypowiadać. Tak to bywa ze często w życiu zdarzają się przypadki, w których pomaganie i tzw. nie pomaganie ma ten sam efekt, czyli czy chce się dobrze czy nie chce się wtrącać i tak kończy się tym samym, ale czy dobrym czy złym zależy tylko z punktu poszkodowanego, czyli osoby tzw. widza całej sprawy a więc jeśli dobrze przeanalizuje się wszystko podejmie odpowiednie skutki itd. itp. będzie można wyciągnąć odpowiednie wnioski a gdy nie pomyśli się o tym okaże się ze jednak jest do kitu, ponieważ nie widzi się wszystkiego będąc zaślepionym mgłom. A tak po za tematem jak sądzę ciężko rozumianym, co niektórym to każdy problem polega na 2 zasadniczych rzeczach może 3 na ignorancji nietolerancji i chaotyczności osób. Większość osób, gdy się nudzi zaczepia innych a wyjściem z nudy powinno być skupione na jednej sekundzie szybkie myślenie analizujące dany moment w jedną sekundę tzw. jak ja to nazywam shock nie w sensie dosłownym, ale gdy np. widzimy lecącego ptaka nie możemy zastanawiać się nad nim cały czas, bo w końcu odleci tak daleko ze nie będzie go już widać i stanie się on dla nas nie istotny tak jak oddychanie czy podmuch wiatru liczy się to żeby w sekundzie pomyśleć o ptaku wyciągnąć wnioski, aby w kolejnej sekundzie przejść poprzez ptaka do innej rzeczy całkiem z nim nie związanej i tak stopniowo po schodkach dochodzić do bliskiej prawdzie odpowiedzi na sens danej sytuacji otoczenia czy tzw. Mieszania myśli. Jeśli przeanalizuje się człowieka w ciągu 2 minutowej rozmowy można wiele się o nim dowiedzieć, ale jest to kwestią zajrzenia do jego umysłu i duszy, co nie jest proste w przypadku tzw. blokady własnych emocji przez osobę, która chcemy zdemaskować lub poznać od tej prawdziwej strony wtedy trzeba zacząć myśleć jak ona to jedyny sposób, aby chociaż po części dowiedzieć się, jakie są jej uczucia, chociaż w moim przypadku, gdy myślę, o czym i coś analizuje mam tak skupiony umysł, że nie ma takiej siły, która by się do niego wdarła a gdy się jej to uda widzi chaos nieopisany w słowach. Jak to już kilka razy wspomniałem „nawet liść poruszony na wietrze może wywołać łzy u nieczułego człowieka, jeśli tylko on pozwoli temu liściowy zajrzeć mu w dusze” no i to by było na tyle nie chciałem się rozdrabniać no, ale trudno proszę o komentarze i uwagi (pamiętajcie nie zwracam uwagi na ortografie i gramatykę ;) wiec proszę o nie wypominanie mi analfabetyzmu itp. ) chętnie też omówiłbym wszelkie tematy, jakie możecie mi zaproponować do kolejnej notki, ·więc niech wiatr utonie w waszych duszach i uwolni wasze ciała…"

No comments: