Thursday, September 19, 2013

Naaaastępna...

Notka z 11 lipca 2005
Tytuł: Szczera prawda i własne poczucie...

"

A więc prawda jest taka, że na świecie panuje totalna niesprawiedliwość, którą ciężko zmienić i przez to ludzie stają się źli, bo właśnie nie uczciwi ludzie i ci źli mają wszystko a my dobrzy nie mamy nic. Większość dobrych ludzi mieszka na ulicy a ci źli pławią się w luksusach, ale tak już chyba jest od zawsze niestety. Może powinniśmy myśleć jak to zmienić? Sprawa jest po prostu tragiczna. Każdy ma własne poczucie innych i siebie ja mam słabe mniemanie o sobie, bo zawsze myślę, że żyje po nic jak by na stracenie jak maleńki cud stworzony przez boga skażony złem świata niepotrzebny niechciany żyjący, aby zginać bezradny niepotrafiący pomóc innym w cierpieniu niezdolny nawet pomóc samemu sobie zawsze tak mam, że nie potrafię sobie wybaczyć tego, że nie mogę nikomu nic dać ani nic dać sobie. Niekończąca się udręka i ból dla duszy. A gdy patrzę tak na siebie w głębi to widzę szczęśliwego gościa na wierzchu, ale w środku jestem cały załamany i stracony. Marzący o tym, aby chociaż jedna osoba na świecie mnie dojrzała poznała i brała ze mnie to, co najlepsze. Ciężko jest każdemu z nas, choć nie chcemy tego okazywać innym żeby ich nie dołować staramy się, aby innym było dobrze i nawet, jeśli nam się to udaje to tą chwilową radość, że inni są szczęśliwi możemy zachować tylko dla siebie. Na świecie jest za mało osób twórczych, przez co jest tak źle. Może kiedyś się to zmieni, ale to zależy tylko od nas ludzi, bo w końcu, jeśli ktoś nie chce otworzyć drogi dla swojej dobrej strony to nic z tego. Chociaż w większości przypadków ludzie mogą o nas sądzić, że jesteśmy oziębli a tak naprawdę pomagamy im i staramy się, aby było im dobrze chodź ciężko to dojrzeć…"

No comments: